Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 12
Pokaż wszystkie komentarzeDobry artykuł, jednak uważam że brak zainteresowania klientem nie jest rzeczą do narzekań. Bywam czasem w anglii gdzie w każdym sklepie obecna jest polityka prowadząca do skrajnego zdenerwowania klienta. Wygląda to tak że nachalny sprzedawca po wejściu do sklepu zasypuje cię tysiącem pytań 'czego pan szuka' 'po co' 'dlaczego', 'a na co się pan patrzy'. Prowadzi to do skrajnego mojego np zdenerwowania gdzie nie można się spokojnie rozejrzeć po sklepie.
Odpowiedzciekawe gdzie ak jest w angli, mieszkam tu juz 7 lat i jakos sie z tym nie spotkalem. Czasem ktos pyta czy pomoc ale to wszystko. Uwazam ze twoj problrem jest iscie wyimaginowany, spowodowany wyborem towaru...
Odpowiedznie chodziło mi tu o kraj ale o idee a gdzie, fakt nie chodziłem tu po sklepach z akc. moto ale gdziekolwiek indziej owszem. Ostatnio chociażby sprzedawczyni w rowerowym doprowadzała mnie do szału właśnie takimi pytaniami, co gorsze gdy powiedziałem jej czego chcę (a była to najzwyklejsza w świecie ośka) poszła spytać się kolegi bo sama nic nie wiedziała
Odpowiedz